Projekt „Nie muszę wybierać” powstał między innymi po to, aby obalić mit, że ochrona przyrody i ochrona zwierząt to działania mające na celu zepchnięcie ludzi na dalszy plan lub wręcz szkodzenie im. Często przyrodnicy, zwani powszechnie ekologami, odbierani są w społeczeństwie jako zagrożenie dla swobód i wolności obywateli. Większość ludzi, którzy w ogóle widzą potrzebę zaangażowania społecznego, podzielona jest na tych, którzy pomagają albo ludziom, albo przyrodzie lub zwierzętom. Dlaczego mamy wybierać? Dlaczego tego nie połączyć? Dbałość o przyrodę przynosi szereg korzyści również nam – ludziom. Dbanie o siebie może z kolei przynieść korzyści środowisku naturalnemu. Wkrótce będziemy o tym szerzej pisać w dziale poświęconemu zdrowemu stylowi życia przyjaznemu przyrodzie.
Odbiorcami naszego projektu są osoby, firmy i instytucje, które kierują swoją działalność głównie do ludzi, ale chciałyby również pomóc przyrodzie, a przy okazji budować swój pozytywny wizerunek.
Przykłady inicjatyw:
- Szpitale dysponują wieloma budowlami, natomiast w ich okolicy żyją zwierzęta, których istnienie uzależnione jest właśnie od budynków. Dlaczego więc nie zamontować na obiektach skrzynek lęgowych dla ptaków lub nietoperzy? Koszt? Niewielki – jedna budka to około 50 zł. Montaż? Większość placówek ma dział techniczny,którego pracownicy bez problemu poradzą sobie z tak prostym zadaniem. No ale co z higieną? Czy pacjenci na tym nie ucierpią? Nie ma takiej możliwości. Skrzynki są montowane na zewnątrz, zatem korzystające z nich zwierzęta w żaden sposób nie mają kontaktu z salami chorych. Myśląc w tej sytuacji o eliminacji zagrożenia, konsekwentnie należałoby wyeliminować możliwość pojawienia się na terenie szpitala jakichkolwiek dzikich gości. Kot dokarmiany przez żądnych kontaktu z przyrodą kuracjuszy, gołąb przysiadający na parapecie i (o zgrozo!) zostawiający na nim niechcianą „pamiątkę”, wróble ćwierkające na okolicznych drzewach – to wszystko nie miałoby racji bytu. A jednak ma i nikt nie choruje – przynajmniej nie z tego powodu. Tablice informacyjne o mieszkańcach budek i ich życiu dopełniłyby całości. Ale co, poza zwykłą filantropią, szpital może na tym zyskać? Wiadomo nie od dziś, że obcowanie z przyrodą działa pozytywnie na nasze zmysły i zdrowie. Pacjenci podczas niezbyt przyjemnego pobytu w szpitalu mogą się zrelaksować słuchając śpiewu ptaków i obserwując ich krzątaninę przy gnieździe. Ptaki i nietoperze skutecznie oczyszczają nasze otoczenie z nadmiaru uciążliwych owadów np. komarów. Po co truć się środkami odstraszającymi insekty, skoro można się ich pozbyć w sposób naturalny? Nauczyciele, którzy prowadzą zajęcia lekcyjne na oddziałach dziecięcych mogą przeprowadzać z najmłodszymi żywe lekcje biologii. To wszystko może sprawić, że kuracjusze mogą poczuć, że znajdują się w miejscu przyjaznym, bezpiecznym i naturalnym, w którym leczy się ich nie tylko za pomocą leków i operacji, ale również poprzez ich aktywizację fizyczną i umysłową oraz zapewnienie zdrowego i ciekawego otoczenia. Proponujemy w tym miejscu hasło promocyjne tej inicjatywy: „Nie muszę wybierać – pomagam ludziom i zwierzętom”.
- Dysponujesz budynkiem z płaskim dachem lub ścianą do zagospodarowania? Zazieleń je. W pełni popieramy przywianą z zachodu inicjatywę tworzenia na wszelkich możliwych powierzchniach zielonych płuc miast. Takie projekty sprawiają, ze wydarte przyrodzie tereny przeznaczone pod zabudowę częściowo odzyskują swoją funkcję, służą faunie jako schronienie i baza żerowa, a nam dostarczają tak cenny w pełnych smogu miastach życiodajny tlen. Odpowiedni dobór gatunków roślin pozwala stworzyć prawdziwą oazę zieleni nawet w miejscach, które wydają się być zupełnie nieprzydatne.
- Dysponujesz terenem? Stwórz na nim zieloną enklawę. Nie chodzi tu oczywiście o posadzenie w równym rządku tui (choć i to lepsze od wybetonowanego placu), ale o urządzenie przypominającego naturalne, mini siedliska, w którym znajdą schronienie liczne gatunki zwierząt, a my zyskamy przyjemny zakątek, gdzie będzie można np.: spędzić przerwę.
Te i inne projekty może zrealizować każda szkoła, dom kultury, urząd, instytucja, przedsiębiorca i osoba prywatna. Wystarczą chęci i możliwość poświęcenia pewnych, niekiedy na prawdę niewielkich środków. My z kolei pomożemy każdemu, kto chciałby zaangażować się w naszą akcję. Wspólnie przeanalizujemy potencjał terenu, dobierzemy odpowiedni projekt, pomożemy merytorycznie w jego realizacji. Zapraszamy wszystkich chętnych do kontaktu: tpkawka@gmail.com